Sześcioletni uczeń szkoły podstawowej z Silver Spring pod Waszyngtonem skierował w stronę kolegi palec wskazujący, podniósł w górę kciuk i wykrzyknął "pif-paf". Zdarzenie miało miejsce tydzień po masakrze w Newtown w Connecticut, gdzie zginęło 20 dzieci. Niedługo potem rodzice ucznia otrzymali ze szkoły list z informacją, że ich syn został ukarany jednodniowym zawieszeniem w prawach ucznia. Rodzice chłopca są oburzeni. Uważają, że jest on zbyt mały, by zrozumieć niewłaściwość swojego zachowania. Dodają też, że nie można oskarżać go o złe zamiary wobec kolegi. W sporze ze szkołą wynajęli prawnika, ponieważ nie chcą, by w aktach dziecka pozostał wpis, iż groził zastrzeleniem innego ucznia. Szkoła odmówiła komentarza w tej sprawie.