Komisję Europejską w tym sporze poparły Dania, Belgia, Holandia, Szwecja i Finlandia. Przedstawiciele tych krajów będą mogli zabrać głos podczas dzisiejszej rozprawy. Wniosek w sprawie środków tymczasowych Komisja skierowała do Trybunału pod koniec stycznia. Argumentowała, że nie ma gwarancji bezstronności i niezależności Izby Dyscyplinarnej, która składa się wyłącznie z sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa, a jej członkowie są powoływani przez polityków. Polska uznała wniosek Komisji za niedopuszczalny i domaga się jego odrzucenia. Przedstawiciele polskiego rządu mówili, że organizacja wymiaru sprawiedliwości to kompetencje państw członkowskich Unii Europejskiej i że środki tymczasowe zmierzają do zawieszenia jednej z izb konstytucyjnego organu Rzeczpospolitej, jakim jest Sąd Najwyższy. Polski rząd chciał też, by podczas tej rozprawy w charakterze świadków swoje oświadczenia złożyło dwóch sędziów izby, ale Trybunał ten wniosek odrzucił, uznając, że ma w aktach sprawy wszystkie informacje niezbędne do wydania orzeczenia.