- Zażądaliśmy wstrzymania wystawiania spektaklu "Ostatnie godziny Ceausescu" w teatrze Odeon w Bukareszcie, a także odszkodowania w wysokości jednego euro - powiedziała Voicilas, która jest adwokatem Valentina. Według niej Valentin i mąż jego zmarłej siostry Zoi zastrzegli przed dwoma laty w Biurze Patentowym "markę Ceausescu", co sprawia, że nazwisko byłego komunistycznego przywódcy nie może być wykorzystane w celach handlowych bez zgody właścicieli. - Dzieła o charakterze ściśle historycznym są wyłączone z tego zakazu. Celem wytoczenia sprawy sądowej nie jest wzbogacenie się, lecz uniemożliwienie ośmieszania nazwiska ojca - dodała adwokat. Spektakl został zrealizowany na podstawie autentycznych dokumentów audio i wideo. Po wystawieniu w grudniu ubiegłego roku w Bukareszcie, a potem w Berlinie, miał być prezentowany w Szwajcarii. Na razie nie wiadomo, czy rodzina Ceausescu domaga się zakazu jego wystawiania za granicą.