Po raz kolejny trudna historia kładzie się cieniem na stosunkach między państwami i narodami. Estonia nie powinna pozostać osamotniona, a wsparcie ze strony państw Unii Europejskiej byłoby dobrym przykładem na przyszłość i mogłoby się przyczynić do złagodzenia napięcia - głosi specjalny komunikat polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jednocześnie polscy dyplomacji zalecają osobom wybierającym się do Estonii zachowanie szczególnej ostrożności. Z powodu usunięcia z centrum estońskiej stolicy pomnika żołnierzy radzieckich w Tallinie od trzech dni dochodzi do ostrych zamieszek. Według policji ostatnia noc była dużo spokojniejsza niż poprzednie. Nie doszło np. do plądrowania sklepów. W sumie podczas trzech nocy zamieszek zatrzymano około 1000 osób. Jedna osoba zginęła, a 156 zostało rannych, w tym ponad 20 policjantów. W sobotę rozpoczęła się ekshumacja prochów kilkunastu żołnierzy radzieckich pochowanych w pobliżu usuniętego pomnika. Prochy mają być przeniesione na cmentarz wojskowy. Rozbiórka pomnika i plany przeniesienia prochów wywoływały sprzeciw Rosji i rosyjskiej mniejszości w Estonii, która stanowi około jednej trzeciej mieszkańców kraju. Oburzenia nie kryje także Rosja. Co więcej, Duma zaapelowała do prezydenta Władimira Putina o zerwanie stosunków dyplomatycznych z Estonią.