Wcześniej, w maju, rząd utracił większość w Zgromadzeniu Narodowym na tle kryzysu gospodarczego i społecznego. Największe szanse na powrót do władzy ma centroprawicowa Słoweńska Partia Demokratyczna (SDS) Janeza Janszy, premiera w latach 2004-2008. Na drugim miejscu jest popularny burmistrz Lublany, sprawujący tę funkcję od 2006 roku Zoran Janković, były przedsiębiorca (jeden z najbogatszych ludzi w kraju), i jego centrolewicowe ugrupowanie Pozytywna Słowenia. Socjaldemokraci (SD) odchodzącego premiera Pahora znaleźli się w sondażach na trzecim miejscu. Nowy rząd borykać się będzie ze skutkami pogrążonej w kryzysie Słowenii i będzie musiał wdrożyć program oszczędnościowy, w tym skrajnie niepopularne reformy. W czerwcu Słoweńcy odrzucili w referendum reformę systemu emerytalnego, zalecaną przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. W tym roku dług publiczny Słowenii sięgnął 45,5 proc. PKB (czyli poniżej maksymalnego poziomu 60 proc. ustalonego w traktacie z Maastricht), a w 2012 roku ma wzrosnąć do 50,1 proc. PKB - prognozuje Bruksela. W 2007 roku, czyli przed wybuchem kryzysu, dług publiczny był na poziomie 23,4 proc. PKB. W bieżącym roku Słowenia, która znajduje się w strefie euro od 2007 roku, może mieć problem z osiągnięciem wzrostu gospodarczego 1,3 proc. PKB, który prognozował bank centralny; w trzecim kwartale gospodarka skurczyła się bowiem o 0,2 proc. W ciągu trzech lat poziom bezrobocia podwoił się, osiągając poziom prawie 12 proc. W niedzielę Słoweńcy wybierają członków 90-osobowej izby niższej - Zgromadzenia Narodowego na czteroletnią kadencję. Rolę doradczą pełni licząca 40 członków Rada Narodowa, składająca się z przedstawicieli grup zawodowych i społecznych i wyłaniana w wyborach pośrednich. Lokale wyborcze są otwarte od godz. 7 do 19. Pierwsze szacunki preferencji wyborczych spodziewane są już kilkanaście minut po zamknięciu lokali. Frekwencja wyborcza spodziewana jest na poziomie 60-70 procent uprawnionych do głosowania.