W poniedziałek (5 października) późnym popołudniem ratownicy z Horskiej Záchrannej Služby zostali poinformowani o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym pod szczytem Krywań (2495 m n.p.m.). Według zgłoszenia turysta nie dawał oznak życia. Na miejsce natychmiast wysłano helikopter z ratownikami. Ze względu na wyjątkowo niekorzystne warunki atmosferyczne - gęsta mgła, silny wiatr i marznący deszcz, ratownicy musieli pokonać część drogi na szczyt pieszo. Słowaccy ratownicy górscy dotarli do mężczyzny tuż przed zmrokiem. Na pomoc było już za późno - mężczyzna nie żył. Jak ustalono był to 27-letni turysta z Polski. Według ratowników mężczyzna został porażony piorunem podczas burzy, która tego dnia przeszła nad Tatrami. Ciało Polaka we wtorek rano zostało zniesione ze szczytu i przetransportowane śmigłowcem w rejon Szczyrbskiego Jeziora. Dokładne okoliczności wypadku i przyczynę śmierci Polaka ma wyjaśnić śledztwo.