Od wtorku rwandyjscy żołnierze prowadzą operację na terenie Demokratycznej Republiki Konga (d. Zair), mającą na celu rozbrojenie bojówek rwandyjskich innej grupy plemiennej - Hutu. Nkunda - od 2004 roku kierujący rebelią Tutsi na wschodzie kraju, miał uciekać przed połączonymi siłami DRK i Rwandy, działającymi na terenie wschodniego Konga. Według rządów obu krajów operacja ma ustabilizować sytuację we wschodnim Kongu, gdzie w ubiegłym roku rozpoczęła się ofensywa rebeliantów Tutsi, wrogów rwandyjskich bojowników Hutu. Aresztowany generał Nkunda pod koniec zeszłego roku dowodził ofensywą swych bojowników na północy DRK w prowincji Kiwu - w walkach zginęło wielu ludzi, a 250 tysięcy w panice uciekło przed frontem. Oddziały Nkundy oskarżane były o masowe zabójstwa, gwałty i tortury. Ich działania zrodziły obawy, iż w tej części Afryki ponownie może dojść do wojny na pełną skalę.