Na obszarze całej Federacji Rosyjskiej głosowanie odbywa się w godz. 8-20 czasu lokalnego. W całym rejonie moskiewskim rano otwartych zostało ponad 7 tys. lokali wyborczych. Jako pierwsi poszli w Rosji do urn mieszkańcy Czukotki i Kamczatki na Dalekim Wschodzie - tam lokale wyborcze zostały otwarte w sobotę o godz. 23 czasu moskiewskiego (godz. 22 w Polsce). Głosowanie już trwa także m.in. w Republice Buriacji, Jakucji, w obwodzie irkuckim. Z niektórych tych regionów napływają dane o wyższej frekwencji w pierwszych godzinach głosowania w porównaniu z wyborami z 2011 roku. Wybory odbywają się według systemu mieszanego: 225 deputowanych zostanie wyłonionych z list partyjnych, a kolejnych 225 w okręgach jednomandatowych. Startuje w wyborach 14 partii, dwukrotnie więcej niż w 2011 roku. Co mówią sondaże? Prognozy politologów i sondaże przewidują wygraną rządzącej partii Jedna Rosja. W sondażach ośrodków lojalnych wobec władz Jedna Rosja uzyskiwała ponad 40 proc., a w ostatnim sondażu niezależnego Centrum Lewady - 31 procent. Na dalszych miejscach według sondaży znajdą się reprezentowane w parlamentach poprzednich kadencji: populistyczno-nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadija Ziuganowa, która dotąd zawsze była drugą siłą w Dumie, oraz socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja. Specjaliści dają niewielkie szanse pozostałym partiom na przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego. Z okręgów jednomandatowych - według ocen WCIOM - 70 proc. mandatów przypadnie Jednej Rosji. Szansa opozycji Wśród 14 ugrupowań uczestniczących w wyborach startują dwie wywodzące się z lat 90. partie demokratycznej opozycji: otwarcie krytykujące politykę Kremla Jabłoko i Partia Wolności Narodowej (Parnas). Według niektórych ekspertów zwłaszcza Jabłoko może zdobyć 3 proc. głosów, co daje możliwość finansowania z budżetu państwa i ułatwia działalność partii w okresie między wyborami. Wiele pozostałych partii to ugrupowania istniejące w przeszłości i reaktywowane po reformie w 2012 roku przepisów o partiach politycznych. Część z nich uznawana jest za projekty polityczne obliczone na odciąganie elektoratu od pozostałych ugrupowań. W Dumie poprzedniej kadencji Jedna Rosja miała 238 mandatów, KPRF - 92 mandaty, Sprawiedliwa Rosja - 64, a LDPR - 56. W wyborach w grudniu 2011 roku frekwencja wyniosła 60,21 proc. W Rosji nie ma wymogów dotyczących minimalnej frekwencji. 700 obserwatorów międzynarodowych Na trzy dni przed wyborami Centralna Komisja Wyborcza akredytowała ok. 700 obserwatorów międzynarodowych. Największe misje tworzą obserwatorzy z poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw oraz podlegającego OBWE Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR). Od 2000 roku, tj. od objęcia władzy w Rosji przez prezydenta Władimira Putina, żadne wybory w tym kraju nie zostały uznane przez obserwatorów z Zachodu za wolne i demokratyczne. Najpóźniej zakończy się w niedzielę głosowanie w Kaliningradzie - o godz. 20; czas w tym najdalej na zachód wysuniętym regionie Rosji jest identyczny jak w Polsce. Z Moskwy Anna Wróbel