Włoskie media informują o trwających już w apartamencie przygotowaniach do posiedzenia pierwszego takiego gremium w historii Kościoła, powołanego miesiąc po wyborze nowego biskupa Rzymu. Papieskie mieszkanie stoi puste od 28 lutego, kiedy na zawsze opuścił je na trzy godziny przed abdykacją Benedykt XVI. Jego następca postanowił pozostać w watykańskim hotelu, czyli Domu świętej Marty. Podczas spotkania z włoskimi uczniami Franciszek wyznał niedawno, że woli mieszkać w tym domu dla "higieny psychicznej". Innym razem wyjaśnił, że nie chce żyć w izolacji. Ponad pół roku po wyborze papieża przeznaczony dla niego prywatny apartament zostanie po raz pierwszy wykorzystany. Przez trzy pierwsze dni października będzie on miejscem narad Franciszka z kardynałami z całego świata, których zadaniem jest pomoc w zarządzaniu Kościołem, przygotowanie wielkiej reformy strukturalnej i organizacyjnej Kurii Rzymskiej oraz wprowadzenie zmian do regulującej jej funkcjonowanie konstytucji apostolskiej Jana Pawła II "Pastor bonus". Doradcami papieża zostali purpuraci z pięciu kontynentów: Giuseppe Bertello z Włoch, Reinhard Marx z Niemiec, Francisco Javier Err zuriz Ossa z Chile, Oswald Gracias z Indii, Laurent Monsengwo Pasinya z Demokratycznej Republiki Konga, Sean Patrick O'Malley z USA, George Pell z Australii. Koordynatorem tego gremium papież mianował kardynała Oscara Andrsa RodrĄgueza Maradiagę z Hondurasu. Większość przybyłych ze świata purpuratów będzie mieszkać w dniach narady tam, gdzie papież, czyli w Domu świętej Marty. Na poufne spotkania udawać się będą z Franciszkiem do apartamentu, w którym mieszkało wcześniej wielu papieży. Watykaniści nie wykluczają, że w trakcie obrad zapadnie decyzja o utworzeniu nieznanego dotąd stanowiska, "moderator curiae", czyli swoistego "dyrektora generalnego" Kurii i zarazem koordynatora prac wszystkich jej instytucji.