Portugalska telewizja RTP informuje, że "świetlista kula" z dużą prędkością pojawiła się nad rejonem miasta Evora wczesnym rankiem w poniedziałek. Na nagraniach widać, jak meteoryt pędzi w kierunku ziemi, po czym rozlatuje się na kawałki krótko przed uderzeniem w nią. We wtorek na forach internetowych oraz w mediach społecznościowych profesjonaliści oraz pasjonaci geologii i astrofizyki próbowali ustalić dokładne miejsce upadku pozostałości po meteorycie, a także umawiali się na ich poszukiwanie. Media odnotowują, że pędzący z prędkością 227 tys. km/h obiekt widziany był w różnych częściach Półwyspu Iberyjskiego. Do wtorku potwierdzono rejestrację jego lotu nawet w odległych dystryktach północnej Portugalii, a także na południu i południowym wschodzie Hiszpanii. Jak poinformował Jose Maria Madiedo, hiszpański astrofizyk z Wyższej Rady Badań Naukowych (CSIC) wejście w atmosferę meteorytu zaobserwowało też kilka obserwatoriów astronomicznych, m.in. w Toledo, Sewilli oraz Almerii. - Widoczny na nagraniach z kamer błysk kuli oznacza, że meteoryt eksplodował przed zetknięciem się z gruntem - wyjaśnił Madiedo, który jako jeden z pierwszych podał w mediach społecznościowych możliwą lokalizację jego fragmentów, wskazując na okolice miasta Evora. Z Lizbony Marcin Zatyka