Organizatorem konferencji była holenderska europosłanka Sophie in 't Veld, słowacki europarlamentarzysta Michal Szimeczka oraz Fundacja Otwarty Dialog. Wzięli w niej udział szefowa tej organizacji, Ludmiła Kozłowska, europosłanka Róża Thun (PO) oraz polscy prokuratorzy i sędziowie, m.in. Waldemar Żurek. Organizatorzy uzasadnili powód konferencji: "w świetle trwającego ataku na niezależność sądownictwa w Polsce przez rządzącą partię PiS - a zwłaszcza niedawno ujawnionej kampanii nienawiści wobec sędziów i prokuratorów, zorganizowanej przez samo ministerstwo sprawiedliwości". PiS oburzone Konferencję w przesłanym PAP oświadczeniu skrytykowała delegacja PiS. Napisała, ze w związku z wydarzeniem organizowanym w Parlamencie Europejskim przez grupę Renew Europe we współpracy z Fundacją Otwarty Dialog pt. "Kampania Prawa i Sprawiedliwości przeciwko polskiemu sądownictwu", delegacja wyraża swoje oburzenie i stanowczy sprzeciw wobec "szkalowania demokratycznie wybranego rządu na forum PE". "Chcemy podkreślić, że przedmiot wydarzenia odnoszący do reformy wymiaru sprawiedliwości, jest suwerenną sprawą Polski i jej konstytucyjnych organów, a Unia zgodnie z Traktatami ma obowiązek szanować różnorodne systemy i tradycje prawne poszczególnych państw. Z przykrością stwierdzamy, że ponownie w sposób haniebny atakowany jest polski rząd, a tego typu wydarzenia odbywające się z udziałem przedstawicieli polskiej opozycji mają na celu jedynie zdyskredytowanie obecnej władzy. Są one narzędziem manipulacji i kolejnym etapem antypolskiej propagandy" - napisali europosłowie PiS w oświadczeniu. Podkreślili też, że są "poważnie zaniepokojeni wyrażeniem po raz kolejny przez Parlament Europejski zgody na współorganizowanie wydarzenia przez fundację Otwarty Dialog". "Prezes Fundacji, pani Ludmiła Kozłowska w 2018 roku została objęta zakazem wjazdu na terytorium Polski i Unii Europejskiej, a jej działalność nadal budzi wiele kontrowersji. Wyrażamy również zdziwienie, że na plakatach informujących o spotkaniu znalazło się logo Parlamentu Europejskiego. Może to stać w sprzeczności z zasadą pomocniczości oraz naruszać wartości zawarte w art. 2 TUE." - wskazali.