Tornado zbliżało się do miejscowości Moore na przedmieściach miasta Oklahoma, gdy Terimy Miller, matka trzech chłopców, by ochronić synów przed zagrożeniem, postanowiła schować ich do szafy. W ostatniej chwili zmieniła jednak zdanie - relacjonuje CNN. - Głos wewnętrzny kazał mi wydostać się razem z nimi z domu jak najszybciej - wyjaśnia w rozmowie ze stacją. Kobieta zabrała dzieci do samochodu i odjechała w przeciwnym kierunku do zbliżającego się żywiołu. Przypuszczenia matki potwierdziły się. Gdy zatrzymała się w bezpiecznym miejscu i włączyła radio, usłyszała apel do mieszkańców Moore, że w przypadku, gdy nie mają oni pewnego schronienia, powinni natychmiast opuścić miasto. Kobieta straciła dom. Został zrównany z ziemią przez szalejący żywioł. - Wróciliśmy i nie zastaliśmy nic. Ale zarówno ja, jak i dzieci, jesteśmy cali i zdrowi, a to jest najważniejsze - podsumowuje.Rodzina Millerów będzie chciała odbudować swój dom na wzór zniszczonego przez tornado.