23-letni student Perwiz Kambaksh rozprowadzał wśród znajomych ściągnięty z irańskiego blogu artykuł dotyczący interpretacji islamu, a przede wszystkim praw kobiet. Zatrzymano go pod koniec października, a następnie skazano na śmierć za bluźnierstwo. "Independent" zainicjował w czwartek akcję zbierania podpisów w obronie młodego człowieka, która w ciągu zaledwie jednego wieczoru zyskała poparcie ponad 13,5 tys. osób. Przyjaciele skazanego twierdzą, że wyrok został wydany przez sąd religijny na zamkniętym posiedzeniu, a oskarżonemu odmówiono reprezentacji prawnej. O uniewinnienie Kambaksha apelowało już do władz afgańskich ONZ, organizacje obrony praw człowieka, media i dyplomaci. Przeciwko skazaniu młodego dziennikarza protestowało też w czwartek w samym Kabulu około 200 osób. W środę afgańska Izba Starszych (wyższa izba parlamentu) poparła wyrok, ale w czwartek wycofała się nieco, zapewniając, że przestrzega prawnych procedur oraz prawa skazanego do obrony i do wniesienia apelacji. Zanim wyrok śmierci zostanie w Afganistanie wykonany, musi przejść przez kolejne szczeble procedury prawnej, a następnie zostać zatwierdzony przez prezydenta. Pod podobnymi zarzutami od listopada jest przetrzymywany w Afganistanie inny dziennikarz. Opublikował tłumaczenie Koranu, które nie spodobało się ulemom.