Powodem takiego stanu rzeczy jest kapryśna pogoda - przede wszystkim dwa bardzo deszczowe lata, po których nastąpił sezon dotkliwej suszy. Większość szczególnie wrażliwych, a popularnych w Stanach Zjednoczonych gatunków choinek nie przetrwała kaprysów pogody i zmarniała. Drzewka zostały zaatakowane przez choroby - w tym różne rodzaje grzybów, straciły kolor, a także nie urosły na dostateczną wysokość. W stanie Nowy Jork co roku ścina się 619 tysięcy choinek. "Mieliśmy trudne trzy lata - dwa lata suszy i rok deszczu. Matka Natura popsuła nam szyki" - powiada cytowany we wtorek przez agencję Associated Press sekretarz Nowojorskiego Stowarzyszenia Plantatorów Choinek Robert Norris. Inni plantatorzy jednak zapewniają, że tegoroczne dostawy sprostają wymogom rynku. W całych Stanach Zjednoczonych istnieje ponad 22 tysiące plantacji drzewek bożonarodzeniowych, zajmujących w sumie obszar 180 tysięcy hektarów. W zeszłym roku Amerykanie kupili 28,6 milionów choinek a rok wcześniej - aż 33 miliony.