Halloween przeszło więc do podziemia, gdyż - jak powiedział rzecznik miejskiego departamentu ds. edukacji Aleksandr Gawriłow - "zawiera elementy religii, kultu śmierci", a poza tym "naśmiewa się ze śmierci". - To nie jest próba całkowitego zablokowania obchodów tego święta, dotyczy tylko szkół i liceów - dodał. Pomimo sprzeciwu Kremla i Cerkwi prawosławnej, dynie i rysunki czarownic rozpowszechniły się na terenie całego kraju, a w wielu miastach bary organizują specjalne bale przebierańców. Gawriłow skomentował, że zjawisko "jest destrukcyjne dla umysłów, a także duchowego i moralnego zdrowia uczniów".