W Korei Północnej zatrzymano Amerykanina
W Korei Północnej zatrzymano obywatela Stanów Zjednoczonych o imieniu Kim - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap. Do zatrzymania doszło wczoraj na lotnisku w stolicy kraju Pjongjangu.
Mężczyzna był profesorem na Yanbian University of Science and Technology w Chinach. Pracował tam w końcu lat pięćdziesiątych i zajmował się programami pomocy dla Korei Północnej. Nie podano przyczyn zatrzymania.
W najbliższy wtorek przypada 85. rocznica powstania Koreańskiej Armii Ludowej. Tego dnia w Tokio ma też dojść do spotkania przedstawicieli Japonii, Korei Południowej i USA, którzy mają rozmawiać o wspólnych działaniach wobec Korei Północnej.
Tymczasem według źródeł amerykańskich, w ostatnich dniach nasiliły się patrole chińskiego lotnictwa przy granicy z Koreą Północną. Rosyjskie media informowały zaś o koncentracji rosyjskich wojsk, także przy granicy z komunistyczną Koreą.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wyraził nadzieję, że Chiny zdecydują się wywrzeć presję na władze w Pjongjangu.