W Pjongjangu minęła północ (o 17:00 czasu warszawskiego), a według wcześniejszych zapowiedzi to właśnie od 10 kwietnia w stolicy komunistycznej Korei dyplomaci nie mogą liczyć na ochronę. Północnokoreańskie władze kilka dni temu zasugerowały zagranicznym dyplomatom w Pjongjangu opuszczenie Korei Północnej. Komunistyczny reżim przekonywał, że od 10 kwietnia nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa zagranicznym placówkom w Korei Północnej. Na wycofanie personelu dyplomatycznego z Pjongjangu nie zdecydowało się jednak żadne z państw. Korea Północna podobne "sugestie" skierowała do obcokrajowców przebywających w Korei Południowej. W Pjongjangu ambasadę ma także Polska. Przebywa w niej kilkanaście osób - dyplomaci i ich rodziny. Do północnokoreańskiej stolicy z urlopu w Polsce powrócił ambasador gen. Edward Pietrzyk. Tomasz Sajewicz