W Ulsterze grupy protestantów zaatakowały stróżów prawa kamieniami i butelkami z benzyną. Policjanci i siły bezpieczeństwa użyły armatek wodnych. Niespokojnie było także w Belfaście. Również tam w policjantów rzucano butelkami z benzyną. Protestanci wznieśli na ulicach barykady, które potem podpalili. Część z demonstrantów chciała przedostać się do katolickiej dzielnicy. Jej mieszkańcy nie chcieli ich jednak wpuścić na swoją ulice. Doszło do bijatyki. Gdy policja próbowała rozdzielić walczących, protestanci zaczęli strzelać. Doszło do wymiany ognia, nikt jednak nie został ranny. Po kilkudziesięciu minutach przywrócono spokój. Ulsterscy protestanci demonstrują w ten sposób przeciwko decyzji władz prowincji, które zakazały im zorganizowania w przyszłą niedzielę dorocznego marszu katolicką ulicą Garvaghy w Portadown. Od lat świętowali w ten sposób swoje zwycięstwo nad katolikami. W ostatnich latach podczas marszy dochodziło do walk między protestantami i katolikami.