Według dyplomaty, groby i znajdujące się w nich ludzkie szczątki odkryto w Ramadi, Tikricie, prowincji Anbar czy niedaleko Sindżar. Wszystkie te tereny jeszcze do niedawna opanowane były przez radykałów z ISIS. Grobów jest ponad 50, ale nie wiadomo, ile osób zostało w nich pogrzebanych. Ujawniono jedynie, że w samym Ramadi znaleziono szczątki 40 osób. ONZ informuje, że znaleziono zwłoki zarówno lokalnych przywódców plemiennych, irackich żołnierzy, jazydów i Kurdów. Wszystkie te społeczności otwarcie sprzeciwiały się władzy fanatyków. Jan Kubiś podkreślił, że odkrycie jest dowodem na niewyobrażalne zbrodnie, których dopuściło się tzw. Państwo Islamskie. Latem 2014 roku fanatycy zaczęli opanowywać tereny na pograniczu Iraku i Syrii, by wkrótce utworzyć tam samozwańcze państwo. Na podbitych terenach radykałowie dokonywali masowych egzekucji osób, które nie chciały podporządkować się ich władzy i wprowadzanym przez nich radykalnym przepisom religijnym. Od wielu miesięcy Stany Zjednoczone oraz licząca ponad 60 krajów międzynarodowa koalicja prowadzą ofensywę przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. W ostatnich miesiącach udało się wyzwolić spod kontroli radykałów kilka ważnych miast w Iraku takich jak Ramadi czy Tikrit, a także Palmyrę w Syrii.