Saakaszwili wystąpił z takim wnioskiem do izby, wskazując, iż w związku z sytuacją w Osetii Południowej, Gruzja pozostaje w stanie wojny. Wzywając też do natychmiastowego rozejmu, Saakaszwili oskarżył jednocześnie Rosję o dokonanie inwazji na pełną skalę na ziemie Gruzji. Gruzja zdementowała informacje strony rosyjskiej na temat przejęcia przez siły Rosji kontroli w Cchinwali. Tbilisi twierdzi, że miasto - stolica separatystycznej Osetii Południowej - pozostaje pod kontrolą armii gruzińskiej. Rosyjskie media, które wcześniej informowały o wstrzymaniu ostrzału gruzińskiego Cchinwali, później podały o wznowieniu ataków na miasto ze strony sił Gruzji. Rano w sobotę prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zakomunikował, że siły rosyjskie w Osetii Południowej, zbuntowanej prowincji Gruzji, przystąpiły do operacji "przymuszania strony gruzińskiej do pokoju". W Cchinwali od piątku trwały zacięte walki między siłami południowoosetyjskimi i wojskami gruzińskimi. Gruzja usiłuje odzyskać kontrolę nad separatystyczną republiką, która faktycznie uniezależniła się od Tbilisi w latach 90. Do walk włączyły się stacjonujące na miejscu jako siły pokojowe oddziały rosyjskie.