Specjalną odmianę gry zaprojektował prawicowy działacz Yisrael Cohen w proteście przeciwko planowi premiera Ariela Szarona, który chce wycofania się Izraela ze Strefy Gazy i przesiedlenia mieszkających tam około 8 tys. żydowskich osadników. - Uznaliśmy, że w najlepszy sposób przekażemy przesłanie o społecznym nieposłuszeństwie poprzez grę dla dzieci i nie tylko. Uczymy w ten sposób nowe pokolenie systemu wartości. Stosujemy wypróbowane metody, by pokazać, że sprzeciwiamy się rządowym planom - mówi twórca gry. W osadniczym monopolu są m. in. karty z przydatnymi wskazówkami na przyszłość. Oto jedna z nich: "Jeśli wsypiesz cukier do baku buldożera wysłanego do burzenia osiedli osadników żydowskich, maszyna nie pojedzie". Zwycięzcą "osadniczego monopolu" zostaje ten, kto zdoła zebrać armię 10 tysięcy działaczy, wystarczającą, by zablokować próbę wysiedlenia mieszkańców któregokolwiek z żydowskich osiedli w Strefie Gazy.