Przypuszcza się, że pilot, który zginął w katastrofie, mógł próbować uciec do Rosji - twierdzą źródła wywiadowcze cytowane przez południowokoreańską agencję Yonhap. Na zdjęciach wraku, zrobionych podobno przez mieszkańca prowincji Liaoning, gdzie wydarzyła się katastrofa, widać flagę północnokoreańską namalowaną na ogonie samolotu. Eksperci wojskowi mówią, że "wydaje się", iż był to samolot MiG-15. Maszyny te były wykorzystywane podczas wojny koreańskiej z lat 1950-1953. O katastrofie informuje także agencja Xinhua. Według tego źródła chińskie służby bezpieczeństwa rozpoczęły już śledztwo mające ustalić, z jakich przyczyn doszło do katastrofy. Gazeta "Ming Pao" wychodząca w Hongkongu podaje, że oprócz pilota, który zginął podczas wypadku, na pokładzie samolotu znajdowała się jeszcze jedna osoba. Dziennik nie informuje jednak, co się z nią stało. W ostatnim czasie wzrosła liczba żołnierzy uciekających z Korei Płn., ponieważ w kraju notorycznie brakuje żywności.