Na praskim Vaclavskim namesti, pod pomnikiem świętego Wacława, tłum - oprócz zniczy i kwiatów - złożył zdjęcia uśmiechniętego Havla i plakat z opowiadającego o nim filmu dokumentalnego "Obywatel Havel". Obok napisano: "Prawda i miłość!", nawiązując do jego apelu, zgodnie z którym te dwie wartości muszą pokonać kłamstwo i nienawiść. - W imię jego pamięci niech dziś się odezwą wszystkie dzwony wszystkich kościołów i kaplic w naszym kraju - wezwał prymas Czech, arcybiskup Dominik Duka. O godzinie 18 na jego apel odpowiedziały dzwony we wszystkich zakątkach republiki. "Umarł największy Czech" Chwilę później na placu Wacława dominowała już cisza i zaduma. Chwilami przerywał ją śpiew. Zapach świeczek mieszał się z zapachem składanych obok nich kwiatów. - Zapaliłam świeczkę. Wiele dla mnie znaczył, choć gdy zmienił kraj miałam zaledwie cztery lata - mówiła 25-letnia Hana, która wstała sprzed klombu, na którym palą się znicze. Stojąca nieco dalej, okryta czeską flagą 20-letnia Jana podkreśliła, że Havel był dla niej symbolem wolności i całego kraju. - Umarł największy Czech - zauważyła. To właśnie Vaclavske namesti jest miejscem, które z Havla-pisarza i opozycjonisty uczyniło Havla-polityka. W listopadzie 1989 roku, gdy tłumy Czechów zgromadziły się, by bezkrwawo skończyć z komunizmem, na placu rozległo się "Havel na hrad!", co należy tłumaczyć jako "Havel na prezydenta!" i co wkrótce się spełniło. W ostatnich dniach grudnia 1989 roku Havel został pierwszym od ponad 40 lat niekomunistycznym przywódcą Czechosłowacji. Świeczki na placu Wacława Świeczki na placu Wacława tworzyły świetlistą ścieżkę w kierunku pomnika Jana Palacha - studenta, który przed kilkudziesięciu laty w proteście przeciw inwazji wojsk Układu Warszawskiego dokonał samospalenia. W pewnej chwili zebranych przykryła ogromna flaga państwowa, a z ich ust zaczął rozbrzmiewać nieformalny hymn czeskiej opozycji "Modlitwa do Marty". Śpiewający tłum ruszył pochodem w inne miejsce czeskiej pamięci - Aleję Narodową - i dalej w kierunku Hradczan. Rozszedł się dopiero pod pomnikiem twórcy Czechosłowacji, Tomasza Garrigue Masaryka. Podobnie było w innych miastach Czech. Ludzie o spotkaniach informowali się przez internet, za pośrednictwem portali społecznościowych. Świeczki zapalono na placu Morawskim w Brnie, na placu Benesza w Libercu. Znicze oraz dwie butelki lubianego przez Havla lokalnego piwa stanęły pod zasypanym śniegiem płotem wiejskiego domu w Hradeczku, gdzie w niedzielę były prezydent zakończył życie. Trumna zostanie wystawiona na Zamku Praskim Na Hradczanach zawisły flagi żałobne. Czeskie stacje radiowe i telewizyjne z powodu śmierci pierwszego przywódcy wolnego państwa zmieniły niedzielny program i poświęciły go wspomnieniom o nieżyjącym prezydencie. Czeski rząd na poniedziałek rano zaplanował specjalne posiedzenie, w czasie którego ma podjąć decyzję o ogłoszeniu żałoby narodowej. Na Praskim Zamku w poniedziałek rano zostaną wystawione księgi kondolencyjne. Źródło Agencja TVN/TVN24 Trumna ze zwłokami zmarłego w niedzielę Vaclava Havla ma zostać w środę wystawiona na Zamku Praskim - poinformował agencję CTK szef kancelarii prezydenta Czech. Pogrzeb Havla odbędzie się najprawdopodobniej 23 grudnia - powiedziała jego asystentka Sabina Tanczevova. Zastrzegła, że wdowa po Havlu, Dagmar, ma się w poniedziałek spotkać z prezydentem Vaclavem Klausem, by omówić przebieg uroczystości żałobnych, więc termin pogrzebu może się jeszcze zmienić.