Formalna identyfikacja będzie jeszcze przeprowadzona, ale funkcjonariusze uważają, że znalezione tydzień temu ciało należy do Polaka. Skontaktowali się już z jego rodziną. Zwłoki znaleziono w Seacroft, północno-zachodnich przedmieściach Leeds. Czterdziestopięcioletni mężczyzna nie mieszkał na Wypach. Pracował w Szwecji. Na Wyspach odwiedzał znajomego. Jak informuje policja - wstępna sekcja zwłok nie odpowiedziała na pytanie o przyczyny zgonu. Potrzebne są dalsze badania. Policja w żaden sposób nie sugeruje , że sprawa ta ma związek z pobiciami polskich obywateli w ostatnim czasie. W zeszły w piątek również w Leeds Polak padł ofiarą napaści gangu nastolatków. Wcześniej zginął nasz rodak w Harlow. W przypadku pierwszego wydarzenia, policjanci mówią o akcie ksenofobii. Co do zabójstwa w Harlow - są ostrożniejsi. Informują, że to jedna z teorii.