Według cytowanego przez tygodnik "Sunday Times" szefa SFO (Biuro do Spraw Poważnych Nadużyć - Serious Fraud Office) Richarda Aldermana, urząd na obecnym etapie chce ustalić, czy takie fundusze są i gdzie, a z chwilą, gdy źródło ich pochodzenia zostanie potwierdzone - zamrozić je. Tygodnik "First Post" przypomina, że dwóch synów Mubaraka - Gamal i Allah dali się poznać w Londynie jako finansowi macherzy. W 1996 Gamal założył w Londynie firmę konsultingową i inwestycyjną Medinvest, będącą operatorem pierwszej prywatnej, egipskiej spółki kapitałowej - Horus. Celem Horusa z kapitałem sięgającym 54 mln USD było inwestowanie w prywatyzowany sektor publiczny Egiptu. Gamal ustąpił z funkcji dyrektora w 2001 r., ale jego brat jest wciąż wyszczególniony jako dyrektor zarejestrowanego na Cyprze holdingu Bullion, będącego spółką matką Medinvest. "First Post" twierdzi, że Gamala widziano tydzień temu w ekskluzywnym nocnym klubie Tramp w Londynie, gdzie za sam szampan zapłacił 16 tys. funtów. Rodzina Hosniego Mubaraka często przebywa w Londynie. Żana prezydenta Suzanne jest pół-Walijką, a własnością rodziny jest sześciopiętrowa kamienica w eleganckiej dzielnicy Londynu - Belgravia. Fortunę Mubaraka według różnych szacunków ocenia się na 1,3-43,5 mld funtów. Pieniądze mają być na kontach w brytyjskich i szwajcarskich bankach oraz ulokowane w nieruchomościach w Londynie, Nowym Jorku i Los Angeles. Ich źródłem są m. in. korupcyjne prywatyzacje, premie uzyskiwane z tytułu zamówień wojskowych oraz konfiskaty majątku poprzednich prezydentów i króla. Za zamrożeniem kont Mubaraka opowiedział się były minister stanu w ministerstwie spraw zagranicznych lord Mulloch-Brown. Z kolei sekretarz stanu ds. biznesu Vince Cable sądzi, że poszukiwaniem kont Mubaraka powinna zająć się specjalnie powołana międzynarodowa komisja. Cable zapowiedział, że rząd podejmie zdecydowane działania przeciwko brytyjskim bankom, gdyby miało się okazać, że pomagały Mubarakowi w transferze gotówki w ostatnich dniach. Nieoficjalne doniesienia sugerują, że Mubarak przez 18 dni ociągał się z oddaniem władzy, ponieważ chciał dopilnować transferu gotówki za granicę. Na razie nowe władze Egiptu nie wystąpiły do innych rządów z wnioskiem o zamrożenie zagranicznych kont Mubaraka.