Zastępca komisarza Scotland Yardu Craig Mackey poinformował departament ds. policji i przestępczości burmistrza Londynu, że przeniesienie się do mniejszej siedziby pozwoliłoby zaoszczędzić 6,5 mln funtów rocznie. Budynek Scotland Yardu wyceniany jest na ok. 150 mln funtów. Główna siedziba londyńskiej policji mieszcząca się od 1967 r. w budynku New Scotland Yard, w pobliżu stacji metra St. James Park, była początkowo wynajmowana od właściciela, firmy Land Securities. Policja zakupiła budynek w 2008 r. płacąc 124,5 mln funtów. Pracuje w nim ok. 800 osób. Siedziba wymaga unowocześnienia nakładem 50 mln funtów. Utrzymanie budynku, który Mackey nazwał "kosztownym luksusem w centrum Londynu", kosztuje 11 mln funtów rocznie. Niezależnie od planów sprzedaży budynku, zaaprobowano plany zamknięcia pięciu posterunków policji. Zamierza się też zlikwidować 61 policyjnych punktów przyjęć, w których można się zgłosić po radę, lub ze skargą. Przewodniczący Metropolitalnej Federacji Policji, reprezentującej funkcjonariuszy wyższych stopniem, John Tully, porównał te plany do "wyprzedaży rodzinnych klejnotów". "Dlaczego burmistrz Londynu urzęduje w nowiuteńkim budynku nad Tamizą, zamiast go sprzedać i zaoszczędzić"? - pytał retorycznie. Tully obawia się, że koszty przenosin z dawnego budynku Scotland Yardu mogą przewyższyć spodziewane oszczędności. Przekonany jest też, że sprzedaż zaszkodzi policyjnemu morale, ponieważ sprzedaż siedziby nie zapobiegnie redukcji personelu. Scotland Yard jest największą z regionalnych sił policyjnych w Wielkiej Brytanii zatrudniającą ok. 32 tys. funkcjonariuszy. Do kwietnia 2015 r. metropolitalna policja musi zmniejszyć roczny budżet z 3,6 mld funtów do 3,1 mld funtów.