Savile, który ponad 20 lat miał własny show w BBC, zmarł w wieku 84 lat w zeszłym roku. Szczegóły z jego życia świadczące o tym, że przez około 40 lat był czynnym pedofilem, wyszły na jaw niecały rok po jego śmierci. Gdy przestał być nietykalną gwiazdą, okazało się, że w swojej garderobie w BBC molestował seksualnie niepełnoletnie dziewczęta "na niespotykaną dotąd skalę". W piątek Scoland Yard poinformował, że dochodzenie przeciw Savile'owi obejmuje łącznie 400 wątków. Jak podaje BBC, z ponad 200 ofiar "zdecydowana większość" to dzieci wykorzystane przez samego Savile'a, ale część była molestowana również przez inne osoby. Policja nie sprecyzowała, przeciwko ilu żyjącym osobom toczy się śledztwo, ale w komunikacie wspomniała o "podejrzeniach o molestowanie seksualne na niespotykaną skalę". Skandal wybuchł, kiedy na początku października telewizja ITV wyemitowała film dokumentalny, w którym pięć kobiet mówiło o tym, że w dzieciństwie były molestowane seksualnie przez Savile'a. Od tamtego czasu mnożą się świadectwa tego rodzaju. Za życia Savile nigdy nie był o nic oskarżony. Jego pasją było organizowanie społecznych zbiórek pieniędzy na szpitale. Odwiedzał też oddziały dziecięce w szpitalach. Dzieci mówiły, że pielęgniarki zalecały im, by podczas takich wizyt udawały, że śpią. W przeciwnym razie ryzykowały, że prezenter zaprosi je do swego pokoju, który użytkował z racji prac na cele dobroczynne wykonywanych dla szpitala.