O wymierzonych wczoraj wyrokach, które będą biec równolegle, donosi portal kent.news. Czarnorynkową wartość przemytu złożonego z 44 kg amfetaminy i 119 kg konopii indyjskich ocenia się na 4 mln funtów. Krzysztof G. nie brał osobistego udziału w przemycie, ale nadzorował go i był w stałym kontakcie telefonicznym z polskim kierowcą 33-letnim Gracjanem Z. - Skazanego G. należy potraktować jako opiekuna (operacji przemytu). Nie brał na siebie osobistego ryzyka, bo zrobił to za niego kierowca. Nie ulega jednak wątpliwości, że kierowca był pod jego nadzorem - uznał sędzia Nigel van der Bijl. Brytyjscy celnicy wykryli przemyt w porcie Dover. Narkotyki były ukryte w partii ekspresów do kawy. Był to największy jak dotąd przechwycony przez nich przemyt narkotyków z Polski do Anglii. W maju ub.r. kierowca Gracjan Z. został w tej samej sprawie skazany na 8 lat pozbawienia wolności za usiłowanie przemytu amfetaminy i 7 lat za próbę przemytu konopii. Wysokie wyroki uzasadniono dużą społeczną szkodliwością czynu i chęcią prewencji.