32-procentowe poparcie wciąż będzie wystarczające, by Partia Pracy kierowana przez premiera Gordona Browna utrzymała większość w parlamencie. Zgodnie z brytyjskim większościowym systemem wyborczym Partia Konserwatywna musi mieć przewagę co najmniej 10 punktów procentowych, by przełamać obecnie utrzymywaną przez laburzystów większość i przejąć kontrolę bez tworzenia koalicji. Z najnowszego sondażu wynika, że przy takim wyniku laburzyści musieliby albo utworzyć rząd mniejszościowy albo połączyć siły z mniejszymi partiami, by stworzyć koalicyjną administrację. To ostatnie zdarzało się w Wielkiej Brytanii rzadko. W porównaniu z sondażem z wtorku poparcie dla Partii Pracy spadło o dwa punkty procentowe, a dla Partii Konserwatywnej - o trzy. Wybory mają odbyć się 6 maja.