Obchody o godz. 11 zainaugurowano dwiema minutami minuty ciszy. Po Elżbiecie II, głowie monarchii konstytucyjnej, wieńce składali książę Edynburga i jego wnuki książęta William i Harry. Ich ojciec książę Walii Karol tym razem nie wziął udziału w obchodach w Londynie, ponieważ przebywa z wizytą w Indiach. Z weteranami spotkał się w Bombaju. Księżna Cambridge Kate obserwowała uroczystość z balkonu ministerstwa spraw zagranicznych i Commonwealthu. Po złożeniu wieńców przez dowódców trzech rodzajów sił zbrojnych, liderów głównych partii politycznych na czele z premierem Davidem Cameronem, byłych szefów rządów i dyplomatycznych przedstawicieli Commonwealthu, z udziałem przedstawicieli wszystkich niemal Kościołów chrześcijańskich i wyznań niechrześcijańskich, m.in. judaizmu, buddystów, sikhów i muzułmanów, odmówiono krótką modlitwę w intencji poległych. Po zbiorowej modlitwie "Ojcze Nasz" rodzina królewska opuściła miejsce uroczystości. Orkiestry wojskowe zagrały muzykę marszową. Tym razem w paradzie wzięło udział ponad 10 tys. weteranów, niektórzy na wózkach inwalidzkich. Polscy kombatanci maszerowali obok holenderskich. W tym roku po raz pierwszy maszerowali w paradzie weterani, którzy na ochotnika wstąpili do tzw. tajnej armii Churchilla i zostali przeszkoleni w sabotażu i dywersji na wypadek zajęcia Wielkiej Brytanii przez Niemców w 1940 roku. Byli też weterani wojny koreańskiej, nieudanej brytyjsko-francusko-izraelskiej operacji w Suezie, powstania w Adenie, wojny falklandzkiej, wojen w Zatoce Perskiej i Afganistanie. Organizatorem marszu jest jedna z najstarszych brytyjskich organizacji charytatywnych RBL (Royal British Legion), pomagająca weteranom. W Szkocji uroczystościom przewodniczyli premier lokalnego rządu Alex Salmond i minister ds. Szkocji w rządzie Davida Camerona - Alistair Carmichael. Wieńce złożono w katedrze pw. św. Gilesa w Edynburgu. W Walii obchody Dnia Pamięci odbyły się pod pomnikiem ofiar wojny, a w Irlandii Płn. w Belfaście i Enniskillen. W uroczystościach obok weteranów uczestniczyły rodziny poległych i ich koledzy. Weterani dzielili się wspomnieniami. - Będziemy pamiętać towarzyszy, którzy w wojnie zapłacili najwyższą cenę - życia. Dzień Pamięci to dzień szczególnego smutku z tego powodu i refleksji nad absurdem wojny - cytuje agencja Press Association George'a Batta - sekretarza Stowarzyszenia Weteranów Inwazji na Normandię. 11 listopada to w Wielkiej Brytanii Dzień Zawieszenia Broni (Armistice Day), rocznica dnia kończącego działania wojenne na froncie zachodnim podczas I wojny św. Dzień Pamięci obchodzony jest w niedzielę najbliższą tej dacie. Pierwszym obchodom, zorganizowanym w 1919 r. na dziedzińcu Pałacu Buckingham, przewodniczył Jerzy V. W I wojnie św. Brytyjczycy ponieśli o wiele większe straty niż w drugiej wojnie. Zginęło ok. 887 tys., a rannych było ponad 1,6 mln żołnierzy. Ponad 100 tys. cywilów zmarło wskutek chorób, które dziesiątkowały Europę po zakończeniu działań wojennych.