Według sondażu przeprowadzonego przez instytut BPIX, laburzystów popiera obecnie 23 proc. Brytyjczyków, zaś torysów 45 proc. Notowaniom Partii Pracy zaszkodził kryzys finansowy oraz szereg skandali. Najnowszy z nich rozgorzał po piątkowej publikacji przez dziennik "Daily Telegraph" listy wydatków, które laburzystowscy parlamentarzyści i ministrowie klasyfikowali jako związane z utrzymywaniem drugiego domu w stolicy, za co przysługuje im zwrot kosztów. Choć w większości przypadków politycy wykorzystywali ten zawodowy przywilej zgodnie z prawem, niektóre wydatki wzbudziły oburzenie Brytyjczyków. Przykładowo, gazeta podała, że jedna z deputowanych Partii Pracy pobrała 22,5 tys. funtów na remont odległego od Londynu o ponad 150 kilometrów nadmorskiego domu. Wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii muszą się odbyć do czerwca 2010 r.