Fundacja (British Heart Foundation) zachęcająca ludzi do zdrowego trybu życia, by uchronić ich przed chorobami serca przeprowadziła sondaż wśród 2 tys. osób pytając ich, co jedzą i piją w czasie świąt. Wyniki publikuje telewizja Sky. 19 proc. ankietowanych zaczyna święta od tzw. pełnego angielskiego śniadania (full English breakfast), na który składa się m. in. boczek, jajecznica z pieczarkami, parówki, grzanki. 14 proc. poprzestaje na kanapce z szynką. Pełne angielskie śniadanie to 1200 kalorii, a kanapka z szynką (spożywana często z sosem z gorczycy sarepskiej) to połowa oficjalnie zalecanego, dziennego spożycia soli dla dorosłych. Typowy obiad w pierwszym dniu świąt, składający się z pieczonego indyka, sosu z borówkami i dodatków to równowartość 660 kalorii. Świąteczny obiad uzupełnia na ogół specjalny tort z suszonych owoców nasączonych alkoholem, czasem podawany ze śmietaną (Christmas pudding) i ciasteczka zapiekane ze zmielonymi bakaliami w słodkim sosie (mince pies) często polewane z sosem ze skondensowanego mleka z dodatkiem jajek i wanilii (custard). Świąteczne posiłki w połączeniu z dodatkowymi przekąskami to odpowiednik 32 łyżeczek cukru na głowę - wylicza Heart Foundation. Święta to także okazja, by delektować się lampką wina, lub dwiema. 10 proc. Brytyjczyków przyznaje, że wypija więcej niż 13 jednostek alkoholu (Jednostka alkoholu to w Wielkiej Brytanii 10 ml. etanolu. W standardowej szklance wina są zwykle dwie jednostki). Dzienną zawartość nasyconego tłuszczu w śniadaniu i obiedzie spożywanych w pierwszym dniu świąt Fundacja Serca szacuje na 64 gramy - dwukrotnie więcej niż wynosi zalecana w Wielkiej Brytanii dzienna norma dla mężczyzn i trzykrotnie więcej niż dawka, której nie powinny przekraczać kobiety. Nadmierna konsumpcja nasyconego tłuszczu zwiększa ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2 i podwyższonego ciśnienia. 1/4 ankietowanych nie uprawia w czasie świąt żadnych fizycznych ćwiczeń.