Sędzia Colman Treacy oznajmił, że jeden ze skazanych Gary Dobson będzie się mógł ubiegać o przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po 15 latach i dwóch miesiącach, a drugi - David Norris - najwcześniej po 14 latach i trzech miesiącach. - To była straszliwa, szatańska zbrodnia - powiedział sędzia na wypełnionej po brzegi sali sądowej. - Tę zbrodnię popełniono z czysto rasistowskich pobudek - dodał. - Całkowicie niewinny 18-latek u progu dobrze rokującego życia został brutalnie zabity na ulicy na oczach świadków przez rasistowski bandycki gang - powiedział sędzia. Wyroki, jak pisze agencja Reuters, odzwierciedlają fakt, że skazani nie mieli jeszcze 18 lat, gdy Lawrence został zamordowany w Londynie przed niemal 19 laty. Obecnie 36-letni Dobson i 35-letni Norris we wtorek zostali uznani za winnych zabicia 18-letniego studenta na przystanku autobusowym w Londynie. Lawrence napadnięty przez grupę młodych białych ludzi zginął od ciosów noża. W grupie, jak pokazał proces, było jeszcze co najmniej trzech innych młodych ludzi, którzy wciąż są na wolności. Reuters podkreśla, że sprawa ta ujawniła rasizm w londyńskiej policji i doprowadziła do zmiany prawa, umożliwiającej sądzenie podejrzanych dwukrotnie za to samo przestępstwo. Policji wykazano zaniedbania podczas zbierania materiału dowodowego, a także - jak ustaliło śledztwo - "instytucjonalny rasizm". Jeden z uznanych we wtorek za winnych odpowiadał już przed sądem w 1996 r. za zabicie Lawrence'a, ale został wtedy prawnie uniewinniony w procesie z oskarżenia rodziców ofiary. W maju 2011 r. sąd apelacyjny obalił tamto uniewinnienie i orzekł, że podejrzany ma być sądzony ponownie. Było to możliwe dzięki zmianie prawa wprowadzonej w 2005 r. Materiałem dowodowym w obecnym procesie była krew i włos ofiary, znalezione na ubraniach oskarżonych. Matka zabitego powiedziała, że odczuwa ulgę, ponieważ uznani za winnych "nie mogą już myśleć, że zabójstwo ujdzie im bezkarnie".