Premier Belgii Charles Michel poinformował, że nie zmalało zagrożenie zamachami i nadal bardzo prawdopodobny jest atak na centra handlowe, czy transport publiczny. - Ponawiamy apel do wszystkich, by zachowali spokój, ale byli czujni. Robimy wszystko, by możliwie szybko powrócić do normalnego życia - powiedział premier Belgii. - Nadal, jak i wczoraj, stoimy wobec groźby - powiedział Michel. - Chcemy stopniowo wracać do normalności. Szkoły w Brukseli zostaną otwarte w środę, a także metro. W przypadku metra będzie się to działo sukcesywnie - dodał. Zamknięte są żłobki, szkoły, uczelnie, co jest środkiem bezprecedensowym. Metro zamknięte jest od soboty z rana w rezultacie podniesienia stopnia alertu do najwyższego w związku z obawami władz o możliwość podobnych zamachów jak w Paryżu. Michel poinformował też, że ponownie oceni poziom bezpieczeństwa w przyszły poniedziałek.