Dzisiejsze wysłuchanie, podobnie jak dwa poprzednie, rozpocznie się od wystąpienia wiceprzewodniczącego KE, później argumenty Polski przedstawi wiceszef MSZ, a następnie będzie odpowiadał na pytania z krajów członkowskich. Wysłuchanie rozpocznie się około godz. 15.00. Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz mówił wczoraj w Brukseli, że będzie to okazja dla Polski do poinformowania o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. "Przedstawimy ją, pokazując, że w pełni realizuje ona oczekiwania. Na pewno odpowiemy na pytania dotyczące systemu praworządności, jeśli by takie były" - powiedział minister Czaputowicz. Według niego, jeśli zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym wejdą w życie, to nie będzie podstaw do utrzymywania skargi Komisji Europejskiej na Polskę. Jednak KE, choć oceniła pozytywnie nowelizację, nie spieszy się z wycofywaniem skargi z unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Według urzędników, oznacza to, że chce utrzymać presję na Polskę, zwłaszcza że kwestionuje inne elementy reformy sądownictwa, uznając, że są zagrożeniem dla niezawisłości wymiaru sprawiedliwości. Ponadto, ostateczny wyrok będzie wskazówką na przyszłość - czy KE ma prawo zajmować się sądownictwem w państwach członkowskich.