"To zaszczyt, że prezydent Duda jest z nami, mój przyjaciel. Odbyliśmy szereg dyskusji i naprawdę współpracujemy z Polską bardzo dobrze, nigdy nie mieliśmy lepszych relacji, nie byliśmy bliżej Polski, niż teraz" - powiedział Trump w Gabinecie Owalnym. Jak ocenił, środowe spotkanie z prezydentem Polski - poświęcone rozwojowi gospodarczemu i kwestiom wojskowym - będzie bardzo ważne. Prezydent Duda przyznał, że to dla niego zaszczyt, że może być w Białym Domu. "Jestem pierwszym prezydentem, który gości tutaj po tym, jak zostały otwarte granice po lockdownie, dlatego bardzo dziękuję za to zaproszenie" - mówił. Duda ocenił, że polsko-amerykańskie relacje są bardzo dobre. Wyraził też nadzieję, że po tym spotkaniu będą one jeszcze lepsze. Prezydent Trump odpowiadając na pytania zgromadzonych w Gabinecie Owalnym dziennikarzy powiedział: "Myślę, że to rzeczywiście zaszczyt, że to właśnie z prezydentem Polski mogę się spotkać". "Polska to rzeczywiście wspaniały kraj i mam też bardzo dobre relacje osobiste z panem prezydentem. To prawda, że to pan prezydent jest pierwszym gościem po tej pladze. To naprawdę zaszczyt, że jest z nami" - powiedział Trump. Kolejne spotkanie Duda-Trump Andrzej Duda spotyka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem oficjalnie po raz piąty. Polski prezydent zapowiedział, że rozmowy z amerykańskim przywódcą będą dotyczyły bezpieczeństwa militarnego, energetycznego, współpracy gospodarczej, współpracy w ramach Trójmorza, bezpieczeństwa telekomunikacyjnego i cyberbezpieczeństwa. Andrzeja Duda na wtorkowym briefingu prasowym przed wylotem do USA ocenił, że rozmowy, które będzie toczył w Białym Domu, będą bardzo ważne. "Cieszę się bardzo z tego zaproszenia, ponieważ to jest zaproszenie, które otrzymaliśmy jako pierwsi wśród prezydentów na całym świecie, do odwiedzenia Stanów Zjednoczonych po tej długiej przerwie w relacjach międzynarodowych, która była spowodowana koronawirusem" - podkreślił. Zdaniem Andrzeja Dudy, "ta wizyta pokazuje bardzo dobry poziom relacji pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, bardzo silne więzi sojusznicze". Z Waszyngtonu Marzena Kozłowska