Sprawca to Nathan C., wkrótce po ataku zabity przez policję. Jak podają lokalne media, obywatel Polski mieszkał w Villejuif od około dziesięciu lat. Miał przydomek Yanis i pracował w teatrze. Z zeznań sąsiadów, którzy go znali, wynika, że razem ze swoją żoną, 47-letnią Karine B., często chodził do parku w Villejuif - niewielkiej miejscowości na południe od Paryża - aby tam pobiegać. Kobieta zawdzięcza mu życie, bo w chwili ataku miał zasłonić ją swoim ciałem. Gazeta "La Depeche" twierdzi nawet, że to ona była pierwotnym celem, przytaczając słowa prokurator Laure Beccuau: "Napastnik zaatakował najpierw kobietę. Jej mąż chciał przyjść z pomocą i został wtedy ugodzony bardzo silnym ciosem nożownika w klatkę piersiową". Jeden z przechodniów miał szybko zacząć masaż serca, ale nic to nie dało. Mężczyzna zmarł. Jego żona została zraniona w szyję i już w sobotę wyszła ze szpitala. Oprócz niej jeszcze jedna kobieta, 30-letnia, ucierpiała w tym ataku. Jest ciężko ranna. Jak podała prokuratura w Créteil, Nathan C. przeszedł na islam "w maju lub lipcu 2017 roku". RP