Na niektórych stacjach w południowo-wschodniej Anglii paliwa już zabrakło. Może być jeszcze gorzej, bo okres świąteczny i przełom lat to czas wzmożonego popytu na paliwa. Pożar w podlondyńskim składzie paliw Buncefield wybuchł dwa tygodnie temu. Ogień objął 20 zbiorników z cieczą. Ranne zostały 43 osoby. Nad okolicą przez dłuższy czas unosiła się gęsta chmura czarnego dymu. Od tego czasu na Wyspach powtarzają się problemy z dostawami paliwa. W trudnej sytuacji znalazło się także londyńskie lotnisko Heathrow.