Do tragedii doszło w górach, u stóp których leży miasteczko Bonneval-sur-Arc, niedaleko granicy włoskiej i stacji narciarskich Val d’Isere i Tignes, chętnie w maju odwiedzanych przez polskich turystów. Mer miasteczka poinformował, że ofiary to przewodnik z dwójką zaprzyjaźnionych narciarzy. Chcieli wspiąć się na przełęcz Greffier, aby tam zjechać z niej źlebem. Porwała ich masa śniegu rzucając narciarzy na skały. Byli to doświadczeni narciarze znający góry. Pomoc - żandarmeria z psami i ratownicy górscy - pojawiła się na miejscu w ciągu piętnastu minut, zaalarmowana przez osobę, która wyprawę trójki narciarzy obserwowała przez lornetkę i zobaczyła, jak obrywa się nawis śnieżny powodujący lawinę. Trójkę narciarzy masy śniegu porwały na wysokości dwóch tysięcy ośmiuset metrów. Miejscowa prefektura wprowadziła stan podwyższonego zagrożenia lawinowego i przestrzega przed wędrówkami pieszymi oraz na nartach.