Szefowa KE stwierdziła, że sytuacja na granicy Unii z Białorusią nie jest "kryzysem migracyjnym", lecz próbą zdestabilizowania sąsiadów Białorusi przez autorytarny reżim. Zapowiedziała, że nowe unijne sankcje będą wymierzone zarówno przeciwko podmiotom, jak i osobom związanym z reżimem.