Viktor Orban o stanie Ficy. "Między życiem a śmiercią"
Robert Fico jest między życiem a śmiercią - powiedział premier Węgier Viktor Orban. Polityk życzył zdrowia szefowi rządu Słowacji, który w środę został postrzelony. Z kolei w czwartek z premierem Słowacji spotkał się prezydent elekt Peter Pellegrini. Jak przekazał, to była "bardzo osobista rozmowa".

W piątek premier Węgier Viktor Orban odniósł się do zamachu na swojego słowackiego odpowiednika Roberta Ficę. - Jest między życiem a śmiercią - ocenił Orban. Dodał również, że "modlą się" za słowackiego polityka.
Orban życzył premierowi Słowacji szybkiego powrotu do zdrowia i do pracy.
Robert Fico postrzelony. W szpitalu odwiedził go prezydent elekt
W ocenie premiera Węgier, jeśli Fico wyzdrowieje, będzie odsunięty od pracy przez wiele miesięcy, co przypadnie na krytyczny okres przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w czerwcu.
- Stoimy w obliczu wyborów, które zadecydują nie tylko o członkach Parlamentu Europejskiego, ale wraz z wyborami w USA mogą określić przebieg wojny i pokoju w Europie - mówił Orban na antenie publicznego radia.
W czwartek prezydent elekt Słowacji Peter Pellegrini odwiedził w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy szefa rządu. - Był o włos od śmierci. Jest w poważnym stanie i jest bardzo zmęczony - przekazał po krótkim spotkaniu.
- To była bardzo osobista rozmowa o tym, jak się czuje - dodał Pellegrini. Nadmienił też, że nie mógł poruszać tematów politycznych. Prezydent elekt ujawnił, że Fico jest pod wpływem leków i życzył politykowi, którego zna od ponad 20 lat, szybkiego powrotu do zdrowia.
Zamach na Roberta Ficę. Sprawca usłyszał zarzut
Premier Słowacji Robert Fico został postrzelony w środę po posiedzeniu rządu. Polityk podszedł do osób czekających na niego przy budynku Domu Kultury, w tym momencie padły strzały. Jeszcze tego samego dnia ujęto sprawcę - Juraja C., który miał przyznać się do winy. W czwartek usłyszał zarzut.
71-latek został formalnie oskarżony o usiłowanie zabójstwa z premedytacją. O wysokości wyroku może zdecydować fakt, że według dotychczasowych ustaleń mężczyzna miał działać z zemsty i zaatakował polityka sprawującego funkcję konstytucyjną.
Sprawca zamachu tłumaczył, że "nie zgadza się z polityką rządu Słowacji".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!