Viktor Orban po raz kolejny znalazł się na kursie kolizyjnym z Unią Europejską. Tym razem poszło o pomoc dla krajów poszkodowanych przez powódź. Wielka woda dotarła również do Węgier, ale nie spowodowała tak dużych strat jak np. w Polsce. Polityk rządzącego nad Dunajem Fideszu zapewnił, że kraj poradzi sobie z kryzysem własnymi siłami. Jak podkreślił, jego celem nie jest proszenie się o unijne pieniądze. - Zanim ktoś skądś, pani Urszula (Ursula von der Leyen - red.), jakaś Unia Europejska lub komisja (Komisja Europejska - red.), przyśle nam pieniądze lub pomoże - to jak psi obiad - wskazywał Orban. "Jak psi obiad" jest węgierskim określeniem oznaczającym bliżej nieokreślone wydarzenie. Węgry. Jasna deklaracja Orbana. Nie chce unijnych pieniędzy Przypomnijmy, na czwartkowym spotkaniu przywódców czterech państw dotkniętych przez powódź (Polski, Czech, Słowacji i Austrii - red.) z szefową Komisji Europejskiej we Wrocławiu, nie było Orbana. - Nie sugeruję, żebyśmy stawiali się w sytuacji nieszczęsnego żebraka. Jesteśmy poważnym krajem, wykonaliśmy swoje zadanie - mówił węgierski premier na antenie telewizji ATV, nawiązując do ustaleń podjętych na Dolnym Śląsku. Wcześniej Viktor Orban wskazywał, że czekanie na środki z Brukseli jest bezsensowne i bezskuteczne. Węgry "będą po uszy w wodzie", zanim doczekają się pomocy z UE - zaznaczył. Węgry. Fala powodziowa w Budapeszcie Lider Fideszu w ramach monitorowania skutków potężnych opadów deszczu, jakie nawiedziły Europę, odwiedził w czwartek Wyszegrad. Do powodzi doszło m.in. w leżącym 25 km od Budapesztu mieście Szentendre. Wcześniej Orban zawiesił wszelkie spotkania na arenie międzynarodowej. Polityk miał przemawiać na forum Parlamentu Europejskiego jako szef rządu kraju pełniącego prezydencję w Radzie UE. W sobotę w Budapeszcie ma nadejść fala powodziowa. W węgierskiej stolicy woda zalała biegnące wzdłuż brzegu Dunaju ścieżki rowerowe i alejki dla pieszych. Nurt podmył schody prowadzące do prawdziwej perły miasta, czyli budynku parlamentu. Źródło: ATV, Europejska Prawda ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!