Verheugen przyznał dzisiaj, że jest zaniepokojony doniesieniami z Polski na niespełna dwa tygodnie przed referendum akcesyjnym (zaplanowanym na 7-8 czerwca). Jego zdaniem, istnieje obawa, że Polacy powiążą sprawę akcesji z trudną wewnętrzną sytuacją ekonomiczną i polityczną i nie pójdą głosować. Według niego, problemem w polskim referendum jest nie poparcie dla przystąpienia do Unii, ale frekwencja. Zapowiedział, że w związku z tym, przesłaniem jego jutrzejszej wizyty w Polsce będzie wezwanie, aby Polacy nie utożsamiali tych trzech różnych kwestii. "Don't mix it" ? powiedział komisarz, podkreślając przy tym, że jest zaniepokojony wieściami z Polski, ale nie jest pesymistą. "Możemy być optymistami co do wyników - dodał. Guenter Verheugen spotkał się dzisiaj w polskiej ambasadzie w Brukseli z niemal 200-osobową delegacją przedstawicieli polskich samorządów i mediów - głównie regionalnych i lokalnych. Trzydniowy pobyt grupy w stolicy Belgii zorganizowało Stowarzyszenia Mediów Polskich. Jutro komisarz UE przyjedzie do Polski, w ramach rządowej kampanii przedreferendalnej. Verheugen weźmie udział m.in. w konferencji z cyklu "Twoja firma w Europie" oraz spotka się młodzieżą szkolną w liceum im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po południu odwiedzi Warszawę, gdzie m.in. odbierze nagrodę "Człowieka Roku 2003 Gazety Wyborczej" oraz spotka się z premierem Leszkiem Millerem.