"G8 reprezentuje pewien system wartości i dlatego Rosja nie może wziąć udziału" - podało anonimowo to źródło. Obecni w Hadze na szczycie ws. bezpieczeństwa nuklearnego przywódcy państw grupy G7 powiedzieli, że zawieszają udział w grupie G8 do czasu zmiany kursu przez Rosję. "Jesteśmy gotowi zintensyfikować akcje, włączając w to skoordynowane sankcje, które będą mieć coraz bardziej odczuwalny wpływ na rosyjską gospodarkę, jeśli Rosja nie zaprzestanie eskalacji działań" - ostrzegli liderzy G7. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył w Hadze reporterom, że to nie problem, jeśli nie dojdzie do spotkania grupy G8. - Jeśli nasi zachodni partnerzy uznali, że ten format się wyczerpał, nie będziemy się kurczowo go trzymać. Nie sądzimy, że będzie to wielkim problemem, jeśli (G8) się nie zbierze - wskazał. Liderzy G7 zapowiedzieli też spotkanie ministrów energetyki swych państw, którzy omówią sposoby osiągnięcia wspólnego bezpieczeństwa energetycznego. Przywódcy G7 spotkali się z inicjatywy prezydenta USA Baracka Obamy w Hadze, gdzie w poniedziałek rozpoczął się szczyt w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego. Rosja w pracach grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata uczestniczy od roku 1997. W tym roku miała być w Soczi gospodarzem szczytu grupy G8. Po aneksji Krymu przez Rosję przywódcy G7 postanowili, jak pisze agencja Associated Press, ukarać Moskwę.