Buzek zapowiedział, że PE jest gotów do przesłuchań kandydatów do nowej Komisji Europejskiej, która będzie zatwierdzona już na podstawie nowego Traktatu. - To wspaniała wiadomość (podpisanie traktatu przez Klausa). Wiadomość, na którą czekaliśmy tak długo - powiedział Buzek. - Potrzebujemy nowej i silnej KE jak najszybciej. PE będzie gotów do rozpoczęcia pierwszych przesłuchań kandydatów na komisarzy już od 25 listopada. Buzek podkreślił, że wraz z wejściem w życie nowego Traktatu 1 grudnia, zdecydowanie wzmocniona zostanie rola Parlamentu Europejskiego w procesie podejmowania decyzji w UE. Ciężka droga do podpisu 8 października Klaus zapowiedział w rozmowie telefonicznej z premierem sprawującej rotacyjne przewodnictwo UE Szwecji Fredrikiem Reinfeldtem, że złoży podpis pod Traktatem po odrzuceniu pozwu senatorów przez Trybunał Konstytucyjny oraz po wyłączeniu Czech z obowiązywania Karty Praw Podstawowych. Przywódcy państw i rządów UE zgodzili się w czwartek na szczycie w Brukseli na wyłączenie Czech z obowiązywania Karty Praw Podstawowych w specjalnym protokole do Traktatu. Po tej decyzji Klaus oświadczył, że nie będzie stawiał żadnych dalszych warunków dotyczących ratyfikacji dokumentu. Klaus argumentował, że wyłączenie Czech z obowiązywania Karty Praw Podstawowych wyeliminuje istniejącą - jego zdaniem - groźbę zgłaszania w Trybunale Sprawiedliwości UE roszczeń majątkowych przez wysiedlonych w 1945 roku na podstawie dekretów Benesza Niemców sudeckich. Pozew w sprawie Traktatu Lizbońskiego złożyła w Trybunale Konstytucyjnym 29 września grupa czeskich senatorów, reprezentujących głównie prawicową Obywatelską Partię Demokratyczną (ODS). Wystąpili oni o zbadanie konstytucyjności całego Traktatu z Lizbony, gdy jesienią ubiegłego roku Trybunał, również z inicjatywy Senatu, przeanalizował najbardziej kontrowersyjne fragmenty unijnego dokumentu, nie znajdując w nich sprzeczności z ustawą zasadniczą. Autorzy pozwu uważają, że przyjęcie Traktatu Lizbońskiego przez Republikę Czeską spowoduje ograniczenie jej suwerenności państwowej. Po wtorkowej decyzji Trybunału senator Jirzi Oberfalzer z ODS, który w imieniu 17 parlamentarzystów wniósł skargę przeciw Traktatowi Lizbońskiemu, powiedział w czeskiej telewizji: "Uważamy, że nasze możliwości sprzeciwu zostały wyczerpane". Wcześniej Oberfalzer nie wykluczał wystąpienia w tej sprawie do sądów europejskich. Czeskie gazety spekulują jednak na temat ewentualnego zwrócenia się przeciwników Traktatu Lizbońskiego do Trybunału w Strasburgu. Traktat z Lizbony musi zostać ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie, aby mógł wejść w życie. Czytaj też: Traktat z Lizbony wejdzie w życie 1 grudnia Blair prezydentem Europy? Będziemy mieli dwóch prezydentów