Powołała się na krewnych opozycjonisty, którzy powiedzieli, że Umarow czuje się "normalnie i znajduje się w bezpiecznym miejscu". Odmówili podania bardziej szczegółowych danych. Po fali tzw. kolorowych rewolucji w latach 2003-2005 w Gruzji, na Ukrainie i w Kirgistanie, znany uzbecki biznesmen i opozycjonista Sanżar Umarow utworzył Słoneczną Koalicję Uzbekistanu, która nawoływała do przeprowadzenia reform w rządzonym autokratycznie państwie. W roku 2005 Umarowa aresztowano za przestępstwa gospodarcze i oszustwa skarbowe. W roku 2006 skazano go na ponad 10 lat więzienia. Sąd wymierzył mu karę 14,5 roku, lecz kara została skrócona do 10 lat i ośmiu miesięcy na mocy amnestii. Sam Umarow utrzymywał, że jest niewinny, a jego proces został sfabrykowany. Twierdził, że grożono mu podczas śledztwa, a sam proces ma podtekst polityczny i jest kolejnym przejawem nasilenia represji wobec uczestników antyrządowych protestów w Andiżanie na wschodzie Uzbekistanu w maju 2005 roku. Zamieszki w Andiżanie zostały brutalnie stłumione przez władze. Obrońcy praw człowieka mówili o co najmniej 700 ofiarach śmiertelnych, władze - o 187 zabitych rebeliantach. Od tamtych czasów poprawiły się stosunki między Uzbekistanem a krytykującym go Zachodem. Taszkent zgodził się na tranzyt przez swe terytorium amerykańskich dostaw niewojskowych do sąsiedniego Afganistanu, a UE postanowiła w ubiegłym roku znieść sankcje wobec Uzbekistanu, uznając, że nastąpił tam postęp w dziedzinie praw człowieka.