Wszystkie dwudniowe minisesje parlamentarne w Brukseli zostały już odwołane do lata przyszłego roku. Nie wiadomo jeszcze, co z tą listopadową, ale wiele wskazuje na to, że i ona się nie odbędzie. W tej sytuacji miniposiedzenia z Brukseli muszą zostać przeniesione do Strasburga, gdzie co miesiąc są pełne, czterodniowe sesje. Kilka z nich będzie więc wydłużonych do późnej nocy. Część budynku w Brukseli jest zamknięta od sierpnia, kiedy to stwierdzono pęknięcia w belkach podtrzymujących sufit. Fakt, że teraz z pomocą przychodzi budynek w Strasburgu może wytrącić argumenty z rąk tych, którzy krytykują utrzymywanie dwóch siedzib Parlamentu Europejskiego i domagają się pozostawienia tylko jednej, w Brukseli. Rocznie na podróże europosłów, ich asystentów i urzędników z Belgii do Francji przeznaczanych jest 200 milionów euro.