- Wcześniej mówiliśmy o sześciu potwierdzonych przypadkach śmiertelnych. Rewidujemy bilans w najgorszym wypadku w historii metra w Waszyngtonie do siedmiu ofiar śmiertelnych. 76 osób rannych wydobyto z wraków wagonów i przewieziono do szpitali; dwie z nich są w stanie krytycznym - powiedział Fenty w czasie konferencji prasowej podkreślając, że są to ciągle dane wstępne. Z kolei służby pożarnicze informowały wcześniej o dziewięciu ofiarach śmiertelnych. Do wypadku doszło w poniedziałek w popołudniowych godzinach szczytu, około godz. 17.00 lokalnego czasu (godz. 23.00 czasu polskiego), na naziemnym odcinku najbardziej ruchliwej "czerwonej" linii metra. Nieopodal granicy aglomeracji Waszyngtonu ze stanem Maryland jeden ze składów nie zdążył wyhamować i uderzył w inny pociąg, stojący na torach przed stacją w oczekiwaniu, aż zwolni się peron. Kobieta-motorniczy tylnego składu jest jedną z ofiar śmiertelnych kolizji. Każdy ze składów liczył po sześć wagonów, co oznacza, że mogło się w nich pomieścić po 1200 osób. Oba jednak zmierzały w kierunku centrum Waszyngtonu i o tej porze nie były zatłoczone. W akcji ratunkowej uczestniczy około 200 strażaków z Waszyngtonu, Maryland i Wirginii. Była to najpoważniejsza kolizja w 33-letniej historii Metrorail, jak oficjalnie nazywa się waszyngtoński system metra. Wcześniej tylko raz doszło do wypadku, w którym śmierć ponieśli pasażerowie: w styczniu 1982 roku trzy osoby zginęły, gdy pociąg wykoleił się w tunelu pod centrum miasta. Przyczyny poniedziałkowego wypadku bada Amerykańska Rada Bezpieczeństwa Transportu. Na miejsce wypadku śledczych wysłały również waszyngtońska policja oraz FBI. - Nie wiem, jakie są przyczyny tego wypadku. Powiedziałbym, że system jest bezpieczny, a jednak mieliśmy wypadek - powiedział dyrektor Metrorail John Catoe. Zdaniem rzeczniczki Ministerstwa Bezpieczeństwa Narodowego Amy Kudwa, władze nie mają obecnie powodów do podejrzeń, że kolizja była skutkiem działań terrorystycznych. W amerykańskich aglomeracjach w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy doszło do dwóch poważnych wypadków kolejowych. We wrześniu 2008 roku w Los Angeles 25 osób zginęło, gdy pociąg miejskiej kolei dojazdowej zderzył się z pociągiem towarowym. Śledztwo wykazało, że zawinił nieuważny motorniczy składu pasażerskiego, który w chwili wypadku wysyłał z telefonu komórkowego SMS-y. W maju br. w Bostonie 50 osób zostało rannych w zderzeniu dwóch pociągów metra. Motorniczy przyznał się do pisania w chwili wypadku SMS-a. Waszyngtońskie metro liczy pięć linii i 86 stacji. Całkowita długość torów sięga 171 km. Obecnie w budowie jest szósta nitka. Metrorail jest drugim najbardziej ruchliwym amerykańskim systemem szybkiej komunikacji miejskiej po metrze nowojorskim. Każdego dnia korzysta z niego ponad 800 tys. osób. ZOBACZ MATERIAŁY CNN Z MIEJSCA KATASTROFY Zobacz relację świadków dla ABC News