- Administracja przestała używać tego wyrażenia i sądzę, że posunięcie to mówi samo przez się - powiedziała Clinton dziennikarzom na pokładzie samolotu w drodze do Europy. Jak podkreśliła, nie istnieją żadne wytyczne regulujące użycie tego zwrotu przez członków administracji. - Po prostu się go nie używa - powiedziała. Jak wskazuje agencja Associated Press, fraza ta poza granicami USA jest powszechnie nielubiana, ponieważ ma nadmiernie militarystyczny wydźwięk. Kojarzy się również z szeregiem antyterrorystycznych praktyk administracji George'a W. Busha, takich jak stosowanie tortur (zwłaszcza tzw. waterboardingu) podczas przesłuchań podejrzanych o terroryzm czy przetrzymywanie ich latami bez postawienia formalnych zarzutów w więzieniu w bazie wojskowej Guantanamo na Kubie. Obama zapowiadał, że definitywnie skończy z takimi metodami walki z terroryzmem.