Stan wyjątkowy w Pakistanie "nie da się pogodzić" z wolnymi, uczciwymi wyborami - oświadczył zastępca sekretarza stanu USA, nawiązując do zapowiedzi przeprowadzenia wyborów najpóźniej w początkach stycznia. Wezwał jednocześnie Musharrafa oraz przywódczynię opozycji, byłą premier Benazir Bhutto do wznowienia negocjacji politycznych. Negroponte, uważany za człowieka numer dwa w Departamencie Stanu USA, podkreślił zarazem po spotkaniu z Musharrafem, że jest on wciąż dla USA ważną postacią w walce z ekstremizmem. - Rządy w trybie wyjątkowym nie są do pogodzenia z wolnymi, uczciwymi i wiarygodnymi wyborami - powiedział na konferencji prasowej w ambasadzie USA w Islamabadzie Negroponte, który jest najwyższym rangą oficjalnym politykiem amerykańskim odwiedzającym Pakistan od czasu wprowadzenia przez Musharrafa stan wyjątkowego 3 listopada. - Powitaliśmy z zadowoleniem oświadczenie prezydenta Musharrafa, że wybory odbędą się w styczniu, to samo zobowiązanie powtórzył mi wczoraj w formie kategorycznej. Powtórzył także swą deklarację, że ustąpi ze swych stanowisk wojskowych i przejdzie w stan spoczynku jeszcze przed rozpoczęciem swej drugiej kadencji prezydenckiej, przy czym my ze swej strony naciskamy, by uczynił to możliwie jak najszybciej - oświadczył amerykański polityk. Negroponte powiedział, że pojednanie pomiędzy umiarkowanymi siłami politycznymi - co najwyraźniej odnosi się do głębokich rozdźwięków między Musharrafem a panią Bhutto - jest "bardzo pożądane".